środa, 8 października 2014

Okulary przeciwsłoneczne mogą szkodzić

Co prawda lato minęło, ale słońce, szczególnie poranne potrafi skutecznie utrudniać jazdę samochodem, dlatego ten artykuł jest nadal na czasie. Warto o tym wiedzieć, dbając o swój wzrok.

Okulary z bazaru szkodzą


Autor: Gabriela Przystupa



Większość z nas nie wyobraża sobie letnich spacerów bez okularów przeciwsłonecznych. Lekarze potwierdzają - w lecie należy chronić oczy przed promieniami UV. Brak ochrony może doprowadzić do uszkodzenia wzroku i zaćmy.

Jednocześnie okuliści apelują o nie kupowanie tanich okularów z bazaru. Przekonują, że pomimo tego, że te okulary mają często znak CE (to znaczy, że soczewki odpowiadają normom Uni Europejskiej) są to zwykłe podróbki niebezpieczne dla naszego wzroku. Dobre okulary musza odpowiednia kosztować, gdyż w ich wykonaniu liczy się precyzja.

Tanie okulary zostały poddane próbie przez brytyjskiego  dziennikarza J. Sharda z „Daili Mail”. Udał się on do super marketu i zakupił kilka par okularów, niektóre z nich kosztowały mniej niż jeden funt. Następnie oddał je do analizy do laboratorium okulistycznego. Tak opowiada o wynikach analiz:


– W niektórych szkłach eksperci odkryli pionowe bruzdy, które nie pozostawały bez znaczenia jeśli chodzi o  jakość widzenia. Inne szkła z kolei dawały efekt nieprzyjemnego dla oczu zakrzywienia światła, co
u jednych mogło spowodować efekt bólu głowy, u innych - podwójne widzenie. Jedna z par okularów przeznaczona była – jak wynikało z etykiety – do nocnej jazdy samochodem, tymczasem szkła były zbyt ciemne, by dało się ich używać po zapadnięciu zmroku. Z kolei w okularach najtańszych z najtańszych soczewki miały „moc” taką jakby przypisał je lekarz okulista,  każde ze szkieł przepuszczało inną ilość światła.

J. Szard poprosił lekarza okulistę J. Browna, aby ten wyjaśnił jak z medycznego punktu widzenia tanie okulary wpływają na nasz wzrok. – Ciemne szkła powodują, że źrenice oka rozszerzają się, bo dociera do nich mniejsza ilość światła – stwierdził lekarz. - Efekt? Do oka dostaje się dużo więcej szkodliwego promieniowania ultrafioletowego niż gdyby oczy nie miały żadnej osłony.  Promieniowanie słoneczne szybko, uszkadza siatkówkę, powoduje poparzenie oczu lub zapalenie rogówki. Stad już prosta droga do pogorszenia, a nawet utraty wzroku. Zdrowiej jest po prostu takich okularów nie nosić.


Gabriela Przystupa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

wtorek, 2 września 2014

Jak skutecznie schudnąć z ud?

Polecam również ciekawy artykuł o udkach... nie, nie kurzych, ale zgrabniutkich, jędrnych, kształtnych, kobiecych, to znaczy może to sposób by takie właśnie były Autor: pittwriter


To pytanie zadaje sobie na wiosnę większość kobiet. Zbliżający się sezon na krótkie spodenki, sukienki i spódniczki mini skłania do zadbania o nasze nogi.


Jak skutecznie schudnąć i pozbyć się tkanki tłuszczowej z ud i zachwycać zgrabnymi, szczupłymi nogami? Odpowiedź znajdziesz w niniejszym artykule.

Ruszaj się!

Odkładaniu się tkanki tłuszczowej na udach sprzyja siedzący tryb życia. Tak więc, aby schudnąć z tej części ciała unikaj siedzenia bez przerwy. Przynajmniej co godzinę wstań i rozruszaj się. Jeśli masz taką możliwość zrób kilka skłonów, przejdź się po pokoju. Im więcej czasu spędzasz na siedząco, tym większe jest ryzyko tworzenia się cellulitu. Skutecznie odchudzanie nie może obejść się bez ćwiczeń. Pamiętaj, że organizm zaczyna spalać tłuszcz dopiero po 20 minutach intensywnego treningu. Dlatego ćwicz minimum pół godziny dziennie. Nie musisz wyciskać siódmych potów na siłowni, żeby ładnie wyrzeźbić mięśnie nóg. Wystarczy, że oprócz ćwiczeń w domu będziesz kilka razy w tygodniu biegać lub jeździć na rowerze.

Zamiast liposukcji...

Najlepszymi ćwiczeniami na zgrabną pupę, uda i łydki są przysiady oraz nożyce. Wykonuj 20 powtórzeń każdego ćwiczenia, pamiętając o zmianie nóg. Rolę rozgrzewki przed treningiem może pełnić skakanie na skakance. Pamiętasz ile frajdy sprawiało Ci to w dzieciństwie? Dzięki temu prostemu ćwiczeniu spalisz tłuszcz i poprawisz swoją kondycję. Marzenia o szczupłych udach niweczy podjadanie słodyczy i prostych tłuszczów zwierzęcych. Jeśli chcesz zapewnić sobie skuteczne odchudzanie wybieraj produkty o dużej zawartości białka i bogate w błonnik (pełnoziarniste pieczywo, brązowy makaron i ryż, chude mięso drobiowe, ryby).

Nogi to jeden z głównych atutów kobiecej urody. Zdrowa dieta i ćwiczenia to najlepszy sposób na skuteczne schudnięcie z ud. Już dziś zacznij walkę o szczupłe uda! Przekonasz się, że efekty są tego warte.

W przypadku, gdy nie masz problemów ze zdrowiem, a zależy ci na szybkiej utracie 2-3 kilogramów, warto wypróbować działanie leków na odchudzanie, dostępnych bez recepty. Największy ich wybór znajdziemy w internecie. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę frazę "odchudzanie tabletki", by na stronie pojawiły się rankingi najpopularniejszych tabletek odchudzających. Dokonując wyboru spośród wielu rodzajów suplementów zwróć uwagę na ich skład. Dla wielu z nas pragnienie zrzucenia paru kilogramów jest silniejsze niż ryzyko, które niesie za sobą przyjmowanie suplementów zawierających szkodliwe substancje (np. sibutraminę). Zamiast faszerować organizm chemią, warto poszukać alternatywnych leków na odchudzanie, takich jak chociażby zielona kawa czy keton malinowy.


Odchudzamy brzuch na dietadlabrzucha.pl

 

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kolejna dieta cud? Uwaga na cud!

Polecam genialny tekst... wszystko jest dla ludzi, ale pamiętajmy, by z wolności wyboru mądrze korzystać - bezcenne

Dieta? Uwaga na cud!


Autor: Emilia Kulpa


Znów zobaczyłaś reklamę cudownego preparatu rozpuszczającego się w wodzie, tabletek zmniejszających łaknienie, diety, dzięki której zrzucisz 10kg w dwa dni… i znów dałaś się nabrać. Jak więc żyć zdrowo i nie dać złapać się w pułapki specom od PR’u i dużym korporacjom?


Z jednej strony dobrze wiesz, że cuda nie istnieją, ale z drugiej nie możesz powstrzymać się od wypróbowania kolejnej błyskawicznej diety, „wspaniałych” suplementów i paraleków. Myślisz, że może tym razem uda ci się zrzucić oponkę bez ćwiczeń, pozbyć cellulitu, siedząc całymi dniami przy komputerze lub stracić kilka kilogramów na wesele siostry (już za tydzień!). Nie ma nic złego w tym, że chcesz czuć się atrakcyjnie, ale przez kompleksy łatwo wpaść w błędne koło – nabrałaś się już dwadzieścia razy. I spróbujesz dwudziesty pierwszy.

 

Cud pierwszy. Z apteki

Suplementy odżywcze witamin i innych składników odżywczych nie stanowią profilaktyki zdrowotnej. – pisze w swej książce T. Colin Campbell. „Nowoczesne zasady odżywiania” stały się bestsellerem, bo w sposób jasny i oparty na wielu badaniach, pokazują drogę do zdrowego trybu życia. Autor wykazuje niezbicie, że cudowne rozwiązania istnieją tylko w spotach reklamowych i nigdy nie zastąpią zrównoważonej diety. Paraleki oraz suplementy mogą wywoływać nieprzewidziane skutki uboczne, a ich powierzchowne (i najczęściej krótkotrwałe) efekty odsuwają w czasie prawdziwą decyzję o zmianie na lepsze.

 

Cud drugi. Dukan

Znane diety białkowe: proteinowe, nabiałowe, Atkinsa, Dukana i wiele innych, różnią się od siebie, ale ich główną zasadą jest jedzenie białka pochodzenia zwierzęcego i ograniczanie węglowodanów. Moda na nie powraca jak bumerang, tymczasem wiele badań już wykazało ich szkodliwość dla zdrowia. Nie można zaprzeczyć, że efekt krótkotrwały jest bardzo dobry – chudniesz. Jednak Twój organizm, nawet po krótkiej diecie, potrzebuje regeneracji, żeby wrócić do normalnego funkcjonowania. Im dłużej ją stosujesz, tym bardziej sprzyja to pojawianiu się kolejnych skutków ubocznych. Campbell wymienia m.in. rosnące niedobory witamin i minerałów (w tym ogromną utratę wapnia, której skutkiem jest m.in. osteoporoza, psucie się zębów), nieprzyjemny oddech, bardziej obfite krwawienia menstruacyjne, wypadanie włosów, kamienie nerkowe oraz podwyższone ryzyko nowotworu.

 

Cud trzeci. Nie jedz

Diety odchudzające, zielone, kopenhaska i inne, które rygorystycznie nakazują ograniczanie jedzenia, wiążą się z ogromnym wyrzeczeniem, wręcz wygłodzeniem organizmu. Może je dobrać tylko lekarz lub dietetyk, bo nie każdy może sobie pozwolić na – jak by nie było – wykańczający organizm maraton niejedzenia. Po tego typu wyrzeczeniach zazwyczaj przychodzi efekt jojo, a z nim poczucie winy i porażki. Tymczasem dobra sylwetka to skutek zdrowego trybu życia, a nie chwilowej diety!

 

Cud czwarty. Oczyszczanie

Głodówki i diety oczyszczające, stosowane dla wydalenia z organizmu złogów, kamieni kałowych, nadmiaru żółci oraz toksyn, choć stosowane, by oczyścić organizm, mogą także przynieść rezultat widoczny na wadze. O ile te pierwsze można prowadzić tylko pod okiem lekarza, o tyle te drugie są powszechnie zalecane wszystkim. Także w tym przypadku powinny być one dobrane indywidualnie, w zależności od stanu zdrowia. Jednak oczyszczanie to dopiero wstęp. Bo następnym krokiem i konieczną zmianą jest wprowadzenie zdrowego trybu  życia. Co więc robić?

 

Cud? Zmiana nawyków

Sport i odpowiednie odżywianie to podstawa dobrego wyglądu. Nie zmuszaj się do tego, czego nie lubisz, bo zapału wystarczy ci na kilka dni. Znajdź dyscyplinę, która będzie dopasowana do twojego stylu życia, stanu zdrowia oraz preferencji (możesz np. biegać, ćwiczyć aerobik, wspinać się).

Zrób też remanent w kuchni. Spróbuj ograniczyć cukier, białą mąkę, sól oraz mieszanki przypraw, które zawierają konserwanty czy wzmacniacze smaku. Wzbogać swoją dietę o kasze (jaglana, orkiszowa, gryczana), mąkę razową (pszenna, żytnia, orkiszowa, a także z amarantusa, migdałów czy pestek dyni), rośliny strączkowe (cieciorka, soczewica, różne fasolki, groch) i inne warzywa oraz owoce. Cukier łatwo zastąpić naturalnymi słodzikami, np. melasą (buraczana, trzcinowa, z karobu – każda ma inny smak i właściwości), syropem klonowym lub miodem. Następny krok to ograniczenie białka zwierzęcego – mięsa, mleka, serów – do niezbędnego minimum.

Możesz przyrządzić ostatnio bardzo modny hummus (z cieciorki) lub zrobić kotleciki z niepalonej kaszy gryczanej. Prawdziwym hitem na śniadanie, deser lub kolację są płatki owsiane na wodzie z orzechami, nasionami i owocami. Odpowiednia ilość snu, zbilansowana dieta, regularność w przyjmowaniu posiłków i trochę ruchu to bezpieczne, dobrze znane sposoby, których nie zastąpi nawet największy, krótkoterminowy cud.


Więcej na temat wprowadzania w życie zdrowych nawyków w artykule Zmiana zaprogramowana: http://dzielnicarodzica.pl/42082/44/artykuly/ekorodzina/swiadome_odzywianie/Zmiana_zaprogramowa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

wtorek, 26 sierpnia 2014

Czy wiecie, że wpływ muzyki na stan umysłu ma potężną moc?

Terapia dźwiękiem - Masaż MISAMI TYBETAŃSKIMI


Autor: Dorota Kowalska


Każda misa ma swoją „duszę dźwięku”, która harmonizuje się z żywą materią, uzupełniając jej niedobory energetyczne i przywracając równowagę. Wszyscy posiadamy swój własny dźwięk, a misy, dostosowując się do nas, dają nam te dźwięki, których najbardziej potrzebujemy.


Już tysiące lat temu ludzie wiedzieli, że dźwięk ma ogromną moc.

Potrafił z jednej strony niszczyć i burzyć, a z drugiej leczyć, wzmacniać i harmonizować.

W obecnych czasach jesteśmy coraz bardziej podatni na choroby. Głównymi przyczynami takiego stanu są przede wszystkim: mało ruchu i siedzący tryb życia, zanieczyszczone środowisko, dużo kumulowanej złości, a przede wszystkim stres.

Człowiek słabszy, mniej odporny na choroby, przepełniony jest chronicznym napięciem nie tylko w ciele, ale i w umyśle, gdyż nie potrafi się bronić przed czynnikami zewnętrznymi. Dodatkowo coraz więcej biega, gdzieś się cały czas śpieszy, co również wprowadza stan lęku i niepokój.

Pojawiają się więc bezsenność, stres, napięcia, bóle głowy itp. objawy, które utrudniają życie i powodują wiele dolegliwości.

Nasz organizm jest jednak wspaniałą machiną, która stymulowana w odpowiedni sposób jest w stanie rozpocząć proces samoleczenia i naprawy.

By go pobudzić do tego działania, wykorzystuje się min. dźwięki muzyki – tzw. MASAŻ DŹWIĘKIEM

Jest to niesamowita terapia wykorzystująca wibrację i brzmienie mis, gongów i dzwonków, co wpływa na nasze ciało, umysł i duszę.

Masaż ten nie tylko więc usuwa blokady w ciele, ale również poprawia przepływ energii i wzmacnia nasze zdrowie,  zarówno fizyczne, jak i psychiczne, oraz przywraca wewnętrzną równowagę.

Sprawia również, że doznajemy uczucia większego wyciszenia, dzięki czemu pojawia się stabilność emocjonalna i psychiczna, większa zdolność skupienia i radzenia sobie ze stresem.

Dodatkowa energia, którą niesie ze sobą dźwięk, zwiększa naszą pewność siebie, co powoduje zadowolenie z życia i większą chęć do zmian i podejmowania nowych decyzji.

Ciało człowieka składa się w 70-80% z wody, dlatego drgania podczas masażu dźwięku wchodzą w ciało i rozprzestrzeniają się falami. Wysoka zwartość wody w tkankach pomaga przenosić dźwięk, a efekt można porównać do głębokiego masażu na poziomie komórkowym i atomowym. To tak, jakby wrzucić kamień do wody – powstają wtedy fale koncentryczne, które przenikają wodę coraz dalej. Zatem każda wibracja i dźwięk ma na nas wpływ i oddziałuje na funkcjonowanie naszego organizmu.

Masaż polega na ułożeniu odpowiedniej misy lub kilku mis na ciele w ściśle określonych miejscach. Po uderzeniu w misę specjalną pałeczką powstaje dźwięk, czyli drgający ruch cząsteczek, które zdolne są do wywołania zmian na wielu poziomach: fizycznym, emocjonalnych i duchowym.

Dźwięk dodaje energii. Zdrowe komórki zostają pobudzone, a chore zaczynają się regenerować. Wszelkie bóle są usuwane, gdyż dźwięk podczas masażu dociera nie tylko do źródła bólu, ale i do jego przyczyny.

Nasz organizm odbiera dźwięki nie tylko słuchem, ale i całym ciałem. Podczas masażu misami dźwięki przenoszone są z czar bezpośrednio na ciało, dzięki czemu wszystkie komórki wchodzą w stan harmonii.

Każdy nasz organ wytwarza odrębną wibrację, a ponieważ misy mają pełne spektrum częstotliwości dźwiękowych, zestrajają więc nieprawidłowo drgający organ i pomagają mu wejść na właściwe drgania, które przenikają ciało.

Wszyscy mamy jakieś blokady powodujące bóle, napięcia i sztywność. Są to pozostałości po bolesnych, zapominanych często doświadczeniach z przeszłości, objawiające się sztywnością mięśni – łatwo jest zlokalizować za pomocą mis, gdyż rejony te wydają przytłumiony dźwięk (ciszy), który szybko zanika.

Terapia misami zdejmuje te blokady i oddziałuje jednocześnie na ciało, jak i psychikę człowieka (uwalniając od myśli, uczuć, które kiedyś stwarzały te blokady) i przywraca harmonię oraz równowagę.

Masaż misami pomaga właściwie na wszystkie choroby, które zgodnie z medycyną azjatycką są wynikiem zaburzeń przepływu energii. Wystarczy więc udrożnić kanały, którymi płynie energia, by być zdrowym - i właśnie masaż misami otwiera te kanały, dzięki czemu poprawia się nastrój i nastawienie do życia, powraca spokój wewnętrzny, większe poczucie bezpieczeństwa i pewność siebie.

Masaż misami wywołuje zmiany na następujących poziomach:

Fizyczny:

łagodzi bóle stawów i mięśni, bóle głowy, napięcia karku i pleców, poprawia krążenie, ciśnienie krwi, zwiększa energię i siłę, relaksuje, wzmacnia metabolizm, poprawia układ odpornościowy, łagodzi napięcia i blokady, wycisza,  odpręża, poprawia koncentrację, zmniejsza napięcia fizyczne i psychiczne, likwiduje stany lękowe, usuwa blokady energetyczne i oczyszcza, dodaje energii, normuje ciśnienie, poprawia krążenie, zwiększa odporność organizmu, reguluje przemianę materii, pomaga w kłopotach z zasypianiem, pobudza naturalne mechanizmy samouzdrawiające, przyspiesza proces gojenia i regeneracji oraz samouzdrawiania oraz usuwa nerwicowe kłucia serca.

Emocjonalny:

Masaż dźwiękiem pomaga zlikwidować „uwięzione” w ciele niszczące emocje i myśli, zwiększa koncentrację, łagodzi napięcia psychiczne i emocjonalne, pomaga uwolnić się od negatywnych wzorców i uzależnień, uwalnia od blokad emocjonalnych i psychicznych (lęk, stres, złość, depresja, bezsenność), zwiększa również pewność siebie, kreatywność i potencjał a także pomaga się wyciszyć. Uczucie zadowolenia z życia i optymistyczne nastawienie do świata sprawia, że mamy większą chęć do zmiany życia na lepsze.

Nasze emocje mają ogromny wpływ na fizjologię naszego organizmu. Osoby rozluźnione, spokojne i wyciszone wewnętrznie są zatem bardziej odporne na stres. Tak więc należy dbać nie tylko o naszą kondycję fizyczną, ale i psychiczną.

Duchowy:

zwiększa równowagę i harmonię w życiu, daje wewnętrzny spokój i radość, a także oczyszcza nasze subtelne organy (takie jak czakry i ciało astralne)


Więcej szczegółowych informacji na temat Terapii dźwiękiem i muzyki:

www.uzdrawiajace-zabiegi.pl

www.wiedza-idao.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Typowo na stres...masażyk Shiatsu

Masaż Shiatsu - idealny lek na wszystkie dolegliwości


Autor: Mateusz Jaworowicz


Podstawowym założeniem terapii masażem shiatsu jest przekonanie, że każdy człowiek jest indywidualnym przypadkiem. Dzięki takiemu podejściu możliwe jest pobudzenie samo uzdrawiających zdolności organizmu.


Shiatsu to sztuka uzdrawiania dotykiem (palcami, kciukiem), której korzenie sięgają starożytnych Chin i Japonii. We współczesnym Shiatsu do masażu używa się nie tylko kciuków,
ale również łokci, kolan, a nawet stóp.

Masaż Shiatsu wykonywany jest przez powolne i rytmiczne uciskanie punktów energetycznych na całym ciele.

Podczas zabiegu wykonuje się także delikatne rozciąganie mięśni. Shiatsu działa regulująco na zewnętrzne procesy organizmu, stymuluje działanie układu odpornościowego. Poprawia pracę układu krążenia i usprawnia układ oddechowy. Działanie Shiatsu to także poprawa sprawności fizycznej. Działa relaksująco, łagodzi zmęczenie, zmniejsza odczuwanie bólu. Poprzez delikatne i rytmiczne ruchy koi nerwy. Dzięki temu po masażu Shiatsu odczuwamy rozluźnienie, odprężenie zarówno ciała jak i ducha. Masaż ten ukierunkowany jest na pobudzenie sił obronnych organizmu. Uznawany jest za jeden z najprzyjemniejszych masaży Wschodu. Masaż Shiatsu nie wywołuje skutków ubocznych-niw bolą po nim mięśnie...

W Masażu Shiatsu nie stosuje się żadnych urządzeń i innych przedmiotów. Istotą jest bardzo dobra znajomość techniki jego wykonywania przez terapeutę.
W masażu Shiatsu siła i czas trwania nacisku dostosowane są do indywidualnych potrzeb osoby masowanej, dlatego podczas zabiegu nie odczuwa się bólu. Masaż ten z powodzeniem można stosować u dzieci i osób starszych, gdyż pomaga on wzmacniać układ odpornościowy organizmu oraz regeneruje ciało i koi duszę.

Dzięki masażowi Shiatsu leczyć możemy:
-Bóle Głowy
-Bóle migrenowe
-Bezsenność
-Niedokrwienie mózgu
-Zawroty głowy
-Dolegliwości związane z klimakterium
-Zaburzenia żołądkowe i jelitowe
-Choroby trzustki
-Nerwicę
-Zapalenie zatok
-Tiki nerwowe
-Choroby serca
-Dolegliwości wątrobowe
-Dolegliwości nerkowe
-Cukrzycę
-Rwę kulszową
-Bóle zębów
-Nieregularne menstruacje
-Zmęczenie i obrzęki nóg
-Łuszczycę
-Choroby i bóle kręgosłupa
-Choroby pęcherza moczowego

Masażu Shiatsu nie stosuje się przy:
-Chorobach nowotworowych
-Bólach nieznanego pochodzenia
-W czasie ciąży i menstruacji
-Chorobach zakaźnych
-hemofilii
-Wrzodach żołądka, dwunastnicy
-Zapaleniu wyrostka robaczkowego
-Zapaleniu miedniczek nerkowych
-Zapaleniu trzustki
-Marskości wątroby
-Złamaniach

Poważnym problemem obecnych czasów jest zbyt duży i towarzyszący Nam każdego dnia stres. Zaburza on równowagę naszego organizmu, wpływa na wadliwe funkcjonowanie układu odpornościowego organizmu, powodując wiele chorób i zaburzeń.
Technika masażu Shiatsu pozwala na poprawę przepływu wewnętrznej energii i przywrócenie harmonii duszy i ciała.

Na podstawie artykułu Ewy Marańdy
DOZ Zima 2008
Gabinet masażu-Bydgoszcz (Kujawsko-Pomorskie) Skuteczne leczenie bólu Darmowe forum dochodowego biznesu i E-biznesu...Sprawdź co mamy dla Ciebie-TERAZ! Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Masaże... jak najbardziej na czasie po ciężkim, stresującym dniu...

Chińskie masaże


Autor: Tomasz Zieracki


Masaż to nie tylko rozrywka, ale również chwila poświęcona dla naszego zdrowia. Dzięki odpowiedniemu dopasowaniu ruchów możemy pozbyć się bólów kręgosłupa, napięcia mięśni czy zakwasów.


U podstaw masażu chińskiego stoi przekazywanie energii z zewnątrz i pobudzanie energii płynącej w ciele. Jest to możliwe dzięki ugniataniu punktów refleksyjnych. Jak mówi orientalna filozofia, warunkiem zachowania zdrowia jest utrzymanie równowagi między siłami Ying i Yang. Należy to rozumieć jako wymianę wspomnianej energii między człowiekiem, a światem. Jej swobodne i spokojne krążenie pozwala na zachowanie zdrowego ducha i ciała.

Łatwo wywnioskować, że wszelkie choroby są wynikiem zaburzenia lub zablokowania wspomnianego przepływu.

 

Masaż tradycyjny Tui na

Jest to jeden z najpopularniejszych masaży relaksacyjno-leczniczych stosowanych na całe ciało. Jego postawą jest akupresura "punktów życia", które są rozmieszczone na całym ciele człowieka. Są one odpowiedzialne za wspomniany wcześniej przepływ energii qi. Celem masażu Tui na jest zwolnienie blokady energetycznej, poprawienie elastyczności i sprężystości mięśni, a także pobudzenie układu nerwowego. Owocuje to praktycznie natychmiastową poprawą krążenia, samopoczucia i regeneracją sił witalnych.

 

Z użyciem bańki

Każdy z nas z pewnością wie, jak wyglądają bańki. Korzystając z nich w czasie masażu wytwarza się podciśnienie, które oddziałuje na skórę i pobudza receptory nerwowe, co korzystnie wpływa na ukrwienie. W wyniku tego powstaje reakcja immunologiczna, która wzmacnia naszą odporność. Dodatkowo stymuluje procesy autoleczenia, dzięki czemu usuwane są przyczyny powstawania chorób i dolegliwości. Szczególne wskazania do stosowanie masażu chińskiego z bańkami mają osoby, które posiadają urazy mięśniowo-stawowe.

 

Ulga dla stóp

Chińska medycyna nie opiera się tylko na uciskaniu całego ciała, ale również jego elementów. Masaż stóp, na których znajdują się punkty refleksyjne, pobudza organizm do samoleczenia, a także usprawnia działanie całego obiegu krwi. Dzięki swoim leczniczym i relaksacyjnym właściwościom jest polecany dla osób, które prowadzą stojący tryb życia, mają problemy z krążeniem, noszących buty na bardzo wysokim obcasie, a także z nadwagą. Regularnie stosowany zapobiega chorobom cywilizacyjnym spowodowanym przez złe dobranie obuwia.


Artykuł powstał dzięki pomocy właścicieli strony kregoslup-rehabilitacja.pl.

 

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Nowe podejście do 5 posiłków w ciągu dnia

Autorem artykułu jest Przemysław Rozmarynowski



Bardzo często słyszymy w mediach slogan "Jedz małe posiłki 5 razy dziennie". Szczególnie ostatnimi czasy, stało się ono jednym z najchętniej i najczęściej powielanych haseł przez dietetyków i trenerów osobistych.

Brzmi naprawdę dobrze, a zatem wystarczy jeść małe porcje 5 razy dziennie i efekty gwarantowane. Niestety, nic w życiu nie przychodzi lekko. W tym przypadku jest niestety podobnie. Z własnego doświadczenia wiem, że wcale nie łatwo jest zorganizować swój dzień w taki sposób, aby jeść coś wartościowego co 3-4 godziny.

Dlatego przygotowałem dla was, kilka przydatnych strategii. Dzięki którym, będzie wam dużo łatwiej, kontrolować cały proces i zamiast dwóch przypadkowych posiłków w ciągu dnia, zaczniecie jeść świadomie i znacznie częściej niż to miało miejsce do tej pory.

1. Jedz małe posiłki
Ok, sprawa wydaje się całkiem prosta. Ale co to znaczy małe posiłki… To co dla jednej osoby jest mała porcją, dla innej jest posiłkiem dla dwojga. A zatem, proponuję stosować Ci bardzo prostą zasadę. Po skończonym posiłku powinieneś czuć się lekko i przyjemnie. Natomiast, jeśli czujesz się ociężały, przepełniony czy nawet zmęczony to oznaka, że zjadłaś zdecydowanie za dużo. Pamiętaj, systematyczne dostarczanie nawet niewielkiej ilości jedzenia w nadmiarze, w dłuższej perspektywie czasu = dodatkowym kg.

2. 5 razy dziennie
Mam dla Ciebie propozycje, zapomnij o tym, że "musisz" coś robić, po prostu jedz zawsze, kiedy poczujesz się choć trochę głodny. Staraj się nie dopuszczać do sytuacji, kiedy kompletnie umierasz z głodu. Najczęściej skutkuje to tym, że pochłaniasz o wiele szybciej niż jest to wskazane i znacznie więcej, niż w rzeczywistości potrzebujesz.

Dodatkowo, staraj się unikać jedzenia w pośpiechu. Badania naukowe potwierdzają, że jedzenie w pośpiechu wywiera realny, negatywny wpływ na nasz organizm. Ale to nie wszystko. Japońscy naukowcy odkryli, że szybkie jedzenie sprzyja zachorowaniom na cukrzycę i choroby serca. Wynika to ze związku, jaki istnieje między jedzeniem w pośpiechu a insulinoodpornością - dolegliwością powodującą zaburzenie poziomu glukozy we krwi. Trudno w to uwierzyć, ale przy niektórych dolegliwościach lekarze zalecają nawet powolne jedzenie jako część kuracji.

Atmosfera w jakiej konsumujemy posiłek, również jest nie bez znaczenie. Dlatego, unikaj jedzenia przed telewizorem czy ekranem komputera. Jeśli jest to możliwe, staraj się jak najczęściej jeść w kuchni, w ciszy i spokoju. Różnicę poczujesz od razu - jedzenie zacznie sprawiać ci więcej przyjemności i dodawać więcej energii!

Powodzenia!
Przemysław Rozmarynowski

---

Twórca i autor bloga www.Fitpolska.pl | o Zdrowym i Aktywnym Stylu Życia | fitness, wellness, dietetyka


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Prawidłowe zasady zdrowego odżywiania.

Autorem artykułu jest marcel



Żaden sposób zdrowego odżywiania nie jest pozbawiony wad i dlatego ideałem byłoby jeść to, co najlepsze dla naszego organizmu. Niestety w ciągu życia zatracamy umiejętności określania w pożywieniu tego, co jest dla nas dobre, a więc jedni jedzą, żeby żyć, drudzy żyją, żeby jeść.

Każda jednostka może zdobyć środki wystarczające do zaspokojenia rzeczywistego głodu, ale w sensie psychicznym może mieć poczucie, że w tym systemie społecznym, gospodarczym, nie stać jej na zaspokajenie różnych potrzeb. Potrzeby uznania, prestiżu, posiadania, rozwijają się i odbiegają bardzo od rzeczywistych. Człowiek głodny ma najmniejsze wymagania, a potrzeba jedzenia, zrodzona z podniety psychicznej, wymaga wyrafinowanych potraw. Sytuacja rodzi zapotrzebowanie na zjedzenie wyszukanych potraw w odpowiednich lokalach, gdzie właściwie nie idzie się jeść, ale zademonstrować swoją pozycję. Ci którzy wyrwali się z kieratu presji opinii publicznej oraz wzorców lansowanych przez media i przestali krytykować te produkty, które mają rzeczywistą wartość i są łatwe do zdobycia (owoce, warzywa, kasze), będą zdrowsi od pozostałych. Im taniej tym lepiej: im bardziej wyszukane potrawy, tym gorzej dla naszego zdrowia. Złe odżywianie prowadzą prawdziwi biedacy i ludzie bardzo zamożni, bo im nie wypada zamawiać prostych dań a wzory do naśladowania powinniśmy czerpać ze społeczności zdrowych i długowiecznych a nie modnych które zaspokajają potrzeby powierzchniowe, związane z głodem sytuacyjnym czy prestiżem. W mediach nie zobaczymy jak lansuje się potrawę z płatków owsianych, dlatego że to jest nieatrakcyjne medialnie a wystarczyłoby wziąć trzy łyżeczki płatków, zalać wodą, dodać do tego łyżeczkę masła, szczyptę soli i gotowe danie nadaje się do jedzenia. Dlatego audycje telewizyjne poświęcone jedzeniu muszą trwać dłużej. Im więcej się miele, miażdży, sieka, tłucze, smaży (w tym duża ilość przyrządów pomocniczych), tym atrakcyjniejsze to jest według mediów. Tymczasem natura wyposażyła nas w naturalne wspaniałe urządzenie do obróbki pokarmu w postaci jamy ustnej. Lecz widok żującego człowieka nie jest zbyt atrakcyjny medialnie. Naoglądamy się a w efekcie a i tak z braku czasu - kupimy zupkę w proszku dolejemy wody i obiad gotowy a smakuje jak domowy.

Na początek trochę zasad prawidłowego odżywiania:

- nie wolno jeść owoców na deser, tylko przed posiłkiem;

- nie należy popijać w trakcie posiłku (żeby nie rozcieńczać soków trawiennych);

- po ciepłym posiłku, szczególnie tłustym nie wolno pić zimnych płynów albo jeść lodów;

- nie "pojadać" między posiłkami;

- nie wolno łączyć owoców z produktami mlecznymi;

- napoje wolno pić pół godziny przed posiłkiem, lub pół godziny po;

- nie spożywać owoców cytrusowych w mroźne dni ponieważ wychładzają organizm;

- dokładnie przeżuwać, tak by jedzenie zamieniło się w postać płynnej papki;

- nie bać się tłuszczu (chyba, że lekarz zaleci inaczej);

- nie wstydzić się odmówić jedzenia, które nie służy zdrowiu człowieka;

- to, co jest dobre i lekkostrawne w postaci surowej, nie powinno być przerabiane przez gotowanie lub smażenie (dopuszczalne jest tylko lekko opiekane);

- pić maleńkimi łyczkami, powoli;

Wspomaganie odchudzania i utrzymania szczupłej sylwetki

Autorem artykułu jest Cezary



Tzw. ćwiczenia aerobowe opisuję w innym artykule. Są one istotne, jednak tu zajmęsię nieco innymi, nazwę to "egzotycznymi" działaniami majacymi na celu wspomaganie naszych wysiłków służącym uzyskaniu ładnej sylwetki.

W pierwszej kolejności proponuję wprowadzenie diety. Ja wybrałem dietę trzustkową, dlaczego? bo wątrobowa jest zbyt restrykcyjna J. Oczywiście mam zdrową trzustkę, ale to nie szkodzi, chodzi o odżywianie. Jest tam mnóstwo potraw z gotowanego chudego mięsa, warzyw, ryb (chudych, bo niestety śledzik należy do tłustych). W necie jest dosyć dużo wzorcowych diet na trzustkę i ich opisy. Każdy może indywidualnie wybrać dietę, byle mu odpowiadała i była skuteczna.

Ja zaczynam dzień od kubka ciepłej wody, może być z trzema, czterema kroplami soku z cytryny. W ten sposób oczyszczam się z pozostałości toksyn, co ma wpływ na utrzymanie wagi (niedługo coś więcej o tym napiszę). Pomaga również w regularnym wypróżnianiu się, tego też trzeba się nauczyć (i jest to możliwe). Potem „moje” 20 min. na brzuszek.

W ciągu dnia piję herbatę czerwoną z grapefruitem, koniecznie po obiedzie (no, chyba, że ryba była, to co innego) i po każdym tłustym posiłku. Słodkie zaraz po głównym posiłku, unikać słodkiego pomiędzy. Słodkości zgodne z dietą, chociaż ja bardzo chętnie wcinam gorzką czekoladę w rozsądnej ilości. Ananasy świeże!

Nie czytajcie tych bzdur (niby o odchudzaniu) w magazynach i na stronkach. Znowu można przeczytać: „ćwiczenia na wiosnę”” i itd., itp. Czymś trzeba zaciekawić czytelników, natomiast nie wiele to daje, chyba tylko kolejną frustracje!

Dobieranie potraw – nie mieszać chleba, ziemniaków i makaronu. Jeść tylko sery o zawartości poniżej 27% (dlaczego taki próg? Nie wiem J). Co prawda znowu znalazłem w necie informację, że to mit, bo np. ziemniaki (100g) maja tylko 80 kcal, tylko zapomniano dodać, że z sosem kilkaset więcej, a makaron i chleb ‘kłócą” się i wypychają żołądek. Nie wspomina się też tam, że organizm musi zużyć mnóstwo energii, aby strawić mięso czyli, w przypadku chudego mięsa, prawie tyle samo zużywa energii na strawienie, co z niego uzyskuje. I trzeba jeszcze to mięso pogryźć.

UWAGA, ważne! Jeść wolno, bo czas i ilość „gryzów” ma znaczenie na sytość, czyli zjemy mniej z tym samym efektem najedzenia się, czyli zaspokojenia potrzeb. Nie wiem, która szkoła jest prawdziwsza (czas, czy ilość gryzów), ale wiem, że gdy jemy szybko i połykamy jedzenie, to można zjeść bardzo dużo i czujemy pełny brzuch, a jesteśmy nadal głodni. Gdy odczeka się ok. 10 min, to dopiero czujemy się syci, tylko, że nawet za bardzo, nie możemy oddychać, nie mówiąc o późniejszych konsekwencjach, również tych estetycznych. (no i sięgamy po różne leki ).

Zbawienna szklanka wody. Zamiast! Jeśli jesteś głodny, mimo że zjadłeś posiłek, to pij powoli, małymi łykami wodę (może być z kilkoma kroplami soku z cytryny, grapefruita, limonki). Woda zawiera zero cal. Masz co do roboty, a jednocześnie wypełniasz żołądek (oczywiście nie pijemy kilku litrów od razu). Pozwoli to również na odzwyczajania się od spożywania nadmiernie dużych posiłków czyli przejadania się oraz ograniczania w diecie węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym.

I jeszcze jedno, jak nie masz czasu i siły na dodatkowe ćwiczenia, to możesz chodzić, właśnie tę dodatkową godzinkę, ważne, aby szybko. Uda robią się mocniejsze, bardziej umięśnione i spala się tłuszcz. Do tego skóra na nogach robi się gładsza i ustępuje cellulitis.

Takich „sztuczek” jest więcej, opiszę pozostałe w późniejszym czasie. A jeśli chodzi o skuteczność, to jeszcze raz podkreślam, że sam to stosowałem i stosuje nadal. Można zobaczyć moją fotę na moim blogu, w profilu. Umieściłem ją tam poglądowo, bo wielokrotnie zauważyłem, że różnego rodzaju experci i sprzedawcy produktów odchudzających są, delikatnie mówiąc, nieco zbyt puszyści.

---

Cezary - oksylwetka.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dieta Proteinowa - czy skuteczna?

Autorem artykułu jest Edyta M



Jeśli zmagasz się z nadwagą, lub chcesz zrzucić zbędne kilogramy, to z pewnością słyszałeś już o tej diecie. Dieta ta figuruje też pod inną nazwą, jako dieta Dukana. Jednak czy wiesz na jej temat wystarczająco dużo? Postaram się ci przybliżyć jej działanie, wady i zalety.

dieta

Zdarza się tak, że poznając jakąś dietę już na wstępie z niej rezygnujemy, gdyż przeważnie nie jesteśmy w stanie zmobilizować się do surowych wyrzeczeń. Nie łatwo jest z dnia na dzień przejść na drastyczne zasady żywieniowe. I tutaj przełomem jest dieta proteinowa. Produkty, jakie się znajdują w tej diecie są dla nas ogólnodostępne i często mamy je już w swojej lodówce. Drugą zaletą jest to, że na pewno nie będziemy musieli się głodzić, a wręcz będziemy najedzeni. Główną cechą diety nie jest to, by ograniczać spożywanie produktów, a wprowadzenie do menu jak największej ilości białka. Właśnie ta zasada ma przynieść efekty w utracie wagi.

Stosowanie tej diety jest bezpieczne, gdyż potwierdziły to badania medyczne. Następnym walorem diety, który należy podkreślić jest to, że możesz dzięki niej uzyskać więcej energii i zdecydowanie lepsze samopoczucie. Jednak zdecydowanie najlepszym argumentem by zacząć stosować dietę Dukana jest to, że w 2-3 miesiące można stracić nawet 15 kg zbędnych kilogramów.

Mimo tego, że dieta jest skuteczna i bezpieczna, to ma też wady. W pierwszym etapie diety, mimo że nie będziemy chodzić głodni, to może wydać się nam ona zbyt jednostajna. Posiłki jakie są dozwolone, są zbyt monotonne. Może też się zdarzyć tak, że w początkach pierwszej fazy możemy poczuć się bardziej osłabieni i zmęczeni. W tym etapie nasz organizm szybko spala kalorie, więc nie wskazane są forsowne ćwiczenia fizyczne. Jenak dolegliwości ustępują zazwyczaj w ciągu 3 dni. Po czwartym dniu możemy mieć też problemy z zaparciami. Ale jak widać wady diety nie są aż tak straszne i każdy może przez to przejść z łatwością.

Plan diety składa się z 4 faz. Dwie pierwsze, to typowe odchudzanie. Dwie kolejne mają na celu utrwalenie wcześniejszej utraty wagi.

Faza pierwsza, to faza ataku. Aby osiągnąć wymarzony sukces, należy się ściśle do tych zasad stosować. W fazie tej powinniśmy oprzeć swoje menu na chudym mięsie i nabiale. Głównym celem w tym etapie jest dostarczenie organizmowi jak największej ilości "czystych protein". Należy spożywać chude mięso, drób bez skóry, chudy nabiał typu - mleko, jogurt, kefir, maślanka, biały ser. Chude wędliny drobiowe i szynki, wszystkie ryby, podroby, jajka oraz owoce morza. Nie należy zapominać też o piciu dużej ilości wody. Etap pierwszej fazy powinien trwać pięć dni.

Drugi etap, to faza naprzemienna. Do wcześniejszego jadłospisu można dodać warzywa. Od tego momentu stosujemy naprzemienne menu. Przez 5 dni wzbogacone o warzywa, kolejne 5 dni, bez warzyw. Taką naprzemienność stosujemy do momentu uzyskania zadowalającej cię wagi. A wiec najlepiej z góry ustalić sobie jakiś konkretny cel, do którego chcemy dążyć.

Trzecia faza to utrwalenie. To najważniejszy moment, który pozwoli nam utrzymać osiągniętą wagę. Ten etap diety proteinowej powinien trwać zależnie od ilości utraconych kilogramów ( 10 dni na każdy kilogram wagi). W tej fazie utrwalamy dobre nawyki żywieniowe. Do posiłków możemy dodać takie produkty jak: pełnoziarnisty chleb, ser, makaron, ryż oraz ziemniaki. Jednak z pośród makaronu, ryżu, czy ziemniaków wybieramy jeden produkt 2 razy w tygodniu. Aby poznać więcej szczegółów tej diety, co można a co nie i w jakich ilościach, zapraszam do przeczytania publikacji: Dieta Proteinowa.

Czwarty, końcowy etap, to faza ostatecznej stabilizacji. Abyśmy mogli cieszyć się swoją nową sylwetką i żeby nie dopadł nas efekt jo-jo, raz w tygodniu stosujemy dietę z fazy pierwszej, czyli z etapu ataku. W tym czasie pijemy też 2 litry wody oraz koktajl proteinowy. Na śniadanie jemy produkty bogate w nabiał. Unikamy słodyczy. Poza tym jemy "normalnie".

To była skrócona wersja diety proteinowej. Jeśli chcesz nabyć bardziej rozwiniętą wersję w postaci książki czy e-booka, to zapraszam po szczegółową wersję diety proteinowej.

---


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl